Nie jest łatwo żyć w świecie w którym wymaga się od nas doskonałości. Wszystko musi być naj a jeżeli tak nie jest, to czujemy się gorsi. Może warto poszukać w sobie 8 zalet, które sprawiają dla odmiany, że jesteśmy szczęśliwsi? Bo przecież powodów, które sprawiają, że mamy doła może być sporo.
- nieidealna figura, ciągłe dostrzeganie niedoskonałości
- niezdrowe odżywianie (według obecnie panujących trendów – przecież nawet czekolada może być zdrowa w umiarze 🙂 )
- nieposprzątany dom (bo przecież koleżanka ma błysk i lata ze ścierką 24/24h)
- … i tutaj dopiszcie sobie jeszcze inne powody złego samopoczucia
Ale zaraz, dlaczego martwimy się takimi głupotami, jak powinniśmy cieszyć się z tego co mamy? Przecież szczęście daje nam rodzina, to że mamy gdzie mieszkać, co jeść, w co się ubrać. A czy to ważne, że tu i ówdzie jest kilka centymetrów za dużo? A czy to ważne, że znowu zjedliśmy jakże niezdrową czekoladę, kiedy sprawia nam ogromną przyjemność? A czy to ważne, że naczynia nieumyte a łazienka nieposprzątana, kiedy możemy pobyć ze sobą? A czy to ważne…?
Skupmy się na pozytywach, na tym co w sobie uwielbiamy a nie na tym co sprawia, że mamy dość i najchętniej uciekłybyśmy gdzie pieprz rośnie.
Wiem, że nie jest łatwo znaleźć w sobie zalety ale mi się udało i Tobie też się to uda 🙂
8 zalet, które sprawiają, że jestem szczęśliwa
- Umiem szydełkować. Ta umiejętność wyzwoliła we mnie ogromne pokłady cierpliwości. Nie żałuję ani minuty spędzonej z szydełkiem w dłoni. Moja pasja mnie odpręża i sprawia mi radość. Uwielbiam to robić!
- Jestem uparta ale dzięki temu dążę do celu i realizuję swoje marzenia.
- Jestem pomocna i bezinteresowna. Nie ma możliwości, żeby zrobiła coś dla kogoś tylko dlatego żeby mieć z tego jakiś zysk. Nie ma takiej opcji! Uśmiech i zwykłe dziękuje jest dla mnie największą i najlepszą zapłatą 🙂
- Lubię swoje długie nogi (mimo, że nie mogę kupić idealnych spodni, bo albo są za krótkie albo w pasie za szerokie) , bo dzięki nim mogę sięgnąć tam gdzie inni potrzebowaliby stołka. No i nieźle prezentują się w szpilkach.
- Jestem życzliwa. Owszem mogę kogoś nie lubić ale nikomu nie życzę źle. Jaką miałabym z tego korzyść, że komuś coś by się stało? Żadną!
- Jestem wrażliwa, wiele rzeczy mnie wzrusza. Powodem do łez są dla mnie nawet zwykłe gesty dobroci. Łza się w oku zakręci i już nie można tego zatrzymać.
- Cieszy mnie, że komuś coś się udało. Jest to dla mnie wielką inspiracją, że można coś fajnego zrobić.
- Lubię się uczyć nowych rzeczy ale niestety doba jest zbyt krótka. A tu czekają cierpliwie w kolejce: kolejna robótkowa technika do opanowania, ciekawy matematyczny artykuł o czymś o czym zwykły śmiertelnik nie chciałby nawet przeczytać, kolejna technologia frontendowa do oswojenia i angielski do zaprzyjaźnienia.
Jak widzisz znalazłam w sobie te osiem pozytywnych cech, choć przyznam się, że łatwo nie było.
A Ciebie, co cieszy? Co sprawia, że patrzysz na swoje odbicie lustrzane i myślisz sobie: “Fajna ze mnie babka!”? Wymień 8 zalet, które sprawiają, że chcesz wstać rano z łóżka.
Dzisiejszy wpis zainicjowała Asia z bloga My Na Swoim w ramach akcji #umiem_liczyc_do_8, której celem jest pozytywne spojrzenie na to jakie jesteśmy. Przecież nie mamy tylko wad a same zalety!