Nowy miesiąc, nowe pozycje książkowe. Nie przypuszczałam, że będzie ich aż tyle i już w lutym osiągnę jedną trzecią mojego tegorocznego celu. Prawie cały miesiąc upłynął mi pod znakiem mojej ulubionej autorki kryminałów, czyli Camilli Läckberg. Odkryłam również ciekawą książkę Trojanie o wątku szpiegowskim. A żeby osłodzić sobie niczym Kubuś Puchatek czytanie zaczęłam od Ostatniego listu od kochanka Jojo Moyes.

Lutowe pozycje książkowe

Ostatni list od kochanka – Jojo Moyes

Ostatni list od kochanka

Nie spodziewałam się, że ta książka mnie wciągnie. Bo czego można się spodziewać po takim tytule? Miałam wrażenie, że będzie to kolejny romans z tragiczną historią miłosną. Jednak pomyliłam się i ta pozycja pozytywnie mnie zaskoczyła. Kto by pomyślał, że w dziennikarskim świecie jest miejsce na romantyczne historie, których zakończenie bywa równie zaskakujące jak ich początek. Główni bohaterowie pochodzą z dwóch odmiennych światów. Liczą się dla nich inne wartości. Wszystko ulega zmianie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, kiedy to kochanka traci pamięć i próbuje sobie ułożyć życie na nowo. Jeżeli masz ochotę na co lekkiego do poduszki, to szczerze polecam. Na pewno się nie zawiedziesz bo to lektura na wiele wieczorów albo jeden, jeżeli nie będziesz mogła doczekać się zakończenia.

Trojanie – Gregory Omegard

Dostałam tę książkę do zrecenzowania już dawno temu. Niestety zapomniałam o niej i dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że na swoją kolej czeka kryminał pewnej Pani, którą poznałam na jednej z facebookowych grup. Przeczytałam Trojanów i nasunęły mi się dwa wnioski. Książka ma bardzo ciekawą fabułę. Pomysł nawiązuje do zdarzeń, które mogły mieć naprawdę miejsce. Główna bohaterka – Irenka – wciela się w rolę tajnego agenta mającego przysłużyć się państwu. Czekają ją trudne zagadki do rozwiązania na miarę przestępczości ogólnoświatowej. Wchodzi w współpracę z antyterrorystami, którzy stanowią mieszankę wybuchową. Trojanie potrafią zadziwić ale również rozśmieszyć swoim sposobem bycia. Są też takie elementy kryminału, które zdecydowanie mi się nie spodobały i które moim zdaniem psują fantastyczny wątek. Negatywny wpływ wywarł na mnie język używany przez autorkę, który jest pełen porównań, przysłów, powiedzonek używanych w prawie każdym zdaniu. Niemniej jednak jestem bardzo ciekawa dalszych przygód Trojan.

Latarnik – Camilla Läckberg

Latarnik

Kolejna część morderczej sagi i tym razem mnie nie zawiodła. Autorka zaskoczyła wybranym wątkiem przewodnim. W tej części tytułowa latarnia staje się symbolem więzienia. Można ją opuścić i odpłynąć łódką ale nie można o niej zapomnieć. I w tej części wydarzenia teraźniejsze mają ścisły związek z przeszłością. Spodziewałam się zdecydowanie innego zakończenia historii ale z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że pomysł Camilli Läckberg okazał się trafiony.

Morderstwa i woń migdałów – Camilla Läckberg

Ta pozycja stanowi zbór krótkich opowiadań kryminalistycznych. Książka została dodatkowo wzbogacona o biografię autorki, z której dowiadujemy się między innymi jak to się stało, że zaczęła pisać i jej tytuły zaczęły trafiać na listy bestsellerów. Jej życie pokazuje jak bardzo jest zdecydowana dążyć do osiągnięcia zamierzonych celów. Myślę, że stanowi wzór osoby zdeterminowanej, dla której marzenia nie pozostają w sferze marzeń. Ciekawostką jest ostatni rozdział, gdzie Camilla dzieli się tajemnicą napisania dobrego kryminału. Niby pisze o rzeczach oczywistych ale jeśli przyjrzymy się temu bliżej, to zobaczymy, że wszystkie jej rady stanowią spójną całość. Zatem jeśli masz ochotę spróbować swoich sił w pisaniu, to myślę, że rady autorki pomogą Ci zacząć zabawę ze słowami.

Złota klatka – Camilla Läckberg

Złota klatka

Książka zaczyna nową serię thrillerów psychologicznych znanej szwedzkiej autorki. Trzon stanowi młoda dziewczyna, której życie było na początku pasmem niepowodzeń ale w wyniku pewnych wydarzeń staje na nogi i zaczyna wszystko od nowa. Buduje od podstaw swoją własną firmę o nietypowej koncepcji rozliczając się przy okazji z przeszłością. Przyznam szczerze, że zakończenie mnie zaskoczyło. Nie przypuszczałam, że morderstwo córki głównej bohaterki będzie miało tak nieprzewidywalne skutki. Trzeba przyznać, że autorka zaplanowała wszystko z ogromną dokładnością. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.

Jak widzicie luty okazał się równie ciekawy jak i styczeń. Wybrane przeze mnie pozycje okazały się idealną odskocznią od codzienności. Mam nadzieję, że w marcu będę mogła podzielić się z Wami równie interesującymi książkami.