Nie ma nic przyjemniejszego od tego, kiedy widzisz jak Twoje dziecko uczy się przez zabawę. A wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. Tak naprawdę nasze dzieci uczą się przez cały czas chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. Każdy mały brzdąc uwielbia karty i klocki, ponieważ dzięki tym prostym zabawkom może wyczarować cuda.
Każde dziecko jest ciekawe, ciekawe świata i musimy zrobić wszystko żeby nie zabić tej ciekawości. Bardzo często zdarza się, że nasze pociechy się nudzą. W prosty sposób, bez dużych nakładów finansowych możemy urozmaicić im czas. Ja postanowiłam czasami tak zrobić i podzielić się moim pomysłem z Wami. Fajnie wykonać coś dla dziecka co sprawi, że będzie się dobrze bawić a przy okazji czegoś się nauczy.
Inspiracją dla mnie oczywiście jest Pinterest – nieskończona skarbnica pomysłów. I to właśnie tam trafiłam na zabawę z klockami i kartami. Postanowiłam spróbować i stworzyć moją interpretację tej gry.
Jak przygotować karty?
Wzięłam duży arkusz sztywnej kartki (ale nie był to brystol), który z jednej strony był szary a z drugiej biały. Wycięłam, 24 karty o wymiarach 8cm na 10cm. Nie było to łatwe, ponieważ wspomniany arkusz okazał się wyjątkowo twardy i trochę ciężko mi się go cięło. Następnie zajęłam się czterema arkuszami papieru samoprzylepnego w kolorze żółtym, czerwonym, niebieskim i zielonym. Z każdego z nich wycięłam po 21 kwadracików o boku 2cm. I w tym momencie zaczęła się zabawa. Wymieszałam wszystkie wycięte kolorowe karteczki i zaczęłam losowo przyklejać je na karty. Trochę nie przewidziałam tego, że na jednej karcie zmieszczą się tylko cztery kwadraciki.
Jeżeli robiłabym jeszcze raz, to z papieru samoprzylepnego wycięłabym kwadraty o boku 1,5 cm. Tej wielkości kawałeczki również byłyby dobrze widoczne na kartach.
Karty i klocki – jak połączyć je ze sobą?
Dorotka ma 2,5 roku. Wybrane przeze mnie kolory zna bardzo dobrze. Uwielbia bawić się klockami. Powiedziałam jej, że będziemy układać wieże z klocków według schematu. Ochoczo zabrała się do budowy swoich wież 😉
Pokazałam jej na czym to polega. Wytłumaczyłam, że powinna szukać klocków dokładnie w takim kolorze w jakim są na karcie i ułożyć je w tej samej kolejności. Zaczęła sama układać mini wieże z klocków. Oczywiście mój budowniczy stwierdził, że są zbyt małe i trzeba je rozbudować. Mimo to, mogę stwierdzić, że karty zdały egzamin i są doskonałym urozmaiceniem dnia 🙂
A Wy macie ochotę na takie karty do zabawy z klockami?
Spróbujcie koniecznie je wykonać!
Zobaczycie jaką radość sprawicie swojemu dziecku 🙂